Wprowadzenie


Czym jest niniejszy blog?

Zacznijmy od sprostowania. Tak naprawdę nie jest blogiem.

Owszem znajdujecie się, drodzy Goście, na bloggerze, ale nie będą się u mnie pojawiały raz na tydzień krótkie posty do przeczytania w pięć minut. Raczej, póki co, średnio raz na ładnych parę miesięcy, za to długie. Traktujcie je proszę, jakby były kolejnymi fragmentami darmowego e-booka. Nie obawiajcie się, że skoro nie trzeba płacić, nie włożyłam w nie wysiłku. Zapewniam, iż włożyłam - wysiłek i serce.

Jestem co prawda początkująca, lecz przy tym ambitna. Jeśli ktoś z Was dostrzeże brak lub usterkę w mojej pracy, liczę na konstruktywną krytykę. A jeśli czymś zasłużę na Waszą pochwałę, o tym również napiszcie - dodacie mi tym energii do dalszego tworzenia. Czego konkretnie? Jak wskazuje tytuł strony: Sfer, Bubbles lub też Bąbelków, wedle gustu.

To moja pierwsza publiczna strona WWW. Wygląda najlepiej jak może przy moim teraźniejszym stanie wiedzy i postępach w samym projekcie. Zapewniam, że z czasem będę ją ulepszać. Między innymi, któregoś dnia zmienię tło na własne, potem dodam logo, później zastąpię je lepszym, a w końcu opłacę krótszy, własny adres...

Muszę z góry uprzedzić: materiały zamieszczane przeze mnie również będą bywały znacząco poprawiane - ilustracje wymieniane na ich ładniejsze wersje, teksty w razie potrzeby edytowane. Informacje o najświeższych, co drastyczniejszych zmianach każdorazowo zamieszczę w Spisie treści przy odpowiednim tytule.


Czym są Sfery?

Fantastycznym uniwersum opartym o wizję światów jako zbioru sfer. Można by się pokusić o skonstruowanie na niej systemu filozoficznego - skojarzenie z Leibnizem jest tu całkowicie na miejscu - zaś  że ten z definicji obejmuje wszystko, a nie jestem w stanie sama jedna zająć się wszystkim, uniwersum to pragnę widzieć wypełnianym przez barwny tłum wraz ze mną opisywany także przez innych.

Gorąco zachęcam: kto ma ambicje twórcze i komu projekt Sfery się spodoba, niechaj spróbuje wzbogacić go czymś od siebie. Inspirujmy się nawzajem, ślijcie swoje utwory - czy to tekst prozą, czy wierszem, czy grafika... może ktoś nagra piosenkę? Wszystko przed nami. Zamieszczę z radością wszystko, co do mnie przemówi i spełni kryteria publikacji. Przede wszystkim nie wolno łamać prawa, oczywiście. A poza tym? Cóż...

Zawartość strony zostanie podzielona na materiały kanoniczne i nieoficjalne. Te pierwsze muszą respektować co do literki zasady uniwersum, te drugie niekoniecznie, ale im ściślej zachowają reguły, tym lepiej. Będzie pewien próg, poniżej którego odmówię przyjęcia danej pracy, powiedzmy, około 2/3 zgodności z kanonem, ale nie wykluczam, że zdarzą się wyjątki.

A teraz haczyk: ponieważ Sfery są jeszcze młode, zasady dopiero się formują. Dlatego z konieczności początkowo niemal wszystkie teksty zaproponowane przez Was zostaną oznakowane jako nieoficjalne, zaś do kanonu przechodzić będą stopniowo i podejrzewam, że nie każdy z nich się tego doczeka. Materiałom graficznym będzie łatwiej, również dzięki temu, iż da się je szybciej sortować. O regułach poniżej, a tymczasem jeszcze jedna ważna kwestia:


Czy Sfery mają zawitać do księgarń?

Tak. Tak, ale na pewno nie w całości. Treści opublikowane w Internecie mają małe szanse na zainteresowanie wydawców. A już tym bardziej fanfiction, które po prostu nie może trafić do sprzedaży ze względu na korzystanie w nich z cudzej własności intelektualnej. Dlatego przesyłając mi cokolwiek, zaznaczcie czy robicie to z myślą o niniejszej stronie, czy też ma to wyłącznie charakter autoreklamy przy propozycji współudziału w dążeniu do wydania czegoś. Planuję co najmniej jedną powieść przeznaczoną na rynek. Oby się udało!


Zasady: co już o nich wiadomo?

Sfera to inaczej świat lub wycinek świata.
Sfery bywają także nazywane bańkami, strefami lub żartobliwie czy też pieszczotliwie, bąbelkami, albo z angielska - bubbles. Rzecz jasna podaję tu tylko miana najpowszechniejsze "u nas" (to znaczy, mam plan je rozpowszechnić).

Istnieje nieprzeliczona ilość sfer.
Nie może być inaczej, bo jako sferę da się określić wszechświat, planetę, kraj, wyspę, pojedynczy pokój, a nawet płytkę czyjegoś paznokcia. Każdą osobę, roślinę, ptaka, gada, płaza, rybę, kosmitę i tak dalej. Każdą rzeczywistość zmyśloną lub przyśnioną. Również różne fragmenty wyobraźni pojedynczej istoty, np. sfera marzeń da się opisać oddzielnie od sfery planów czy wspomnień, choć oczywiście przenikają się one. Powiedzmy ktoś marzy o powrocie w góry odwiedzone latem, pies marzy o ponownym poczuciu smaku kurczaka - sfera życzeń nachodzi w tych przypadkach na sferę pielęgnowanych wspomnień.

Nasz wspólny świat, tj. ten pospolity, zmysłowy, w którym na co dzień żyjemy - z naszej perspektywy ma numer jeden i jest geocentryczny, czy raczej homocentryczny.
Dla nas jest więc alfą. Świat alfa, sfera alfa, bańka lub monada alfa. Dla każdego ożywionego bytu świat znany mu z bezpośredniego doświadczenia jest jego alfą.
Można niekiedy spotkać zapis Alfa. W takim wypadku albo ktoś wierzy, że innych stref nie ma, albo nie chce się nimi zajmować, albo podkreśla, że chodzi o świat, gdzie on, ona lub ono żyje - w naszym przypadku byłby to świat, w którym znajduje się rzeczywista Ziemia. Mogła go też zastosować osoba, która miała na myśli naszą Ziemię, samej pochodząc z jakiegoś ziemskiego świata beta lub dalszego*.
Ziemskim światem beta jest każdy byt wyobrażony przez Ziemianina lub Ziemiankę, na przykład Wróżka Zębuszka. Gdyby znała swoje pochodzenie i zapoznała się z teorią stref, określałaby siebie jako mieszkankę jednego z ziemskich światów beta, lub skrótem myślowym, jako betę. Owa wróżka śniła pewnej nocy o dziecku z USA bez próchnicy. To wyśnione dziecko jest już gammą.
Jeśli istniałaby jakaś Marsjanka, załóżmy, nic nie wiedząca o innych planetach, mogłaby myśleć o samym Marsie jako alfie lub Alfie. Jeśli wymarzyłaby sobie własną wróżkę, wróżka ta byłaby mieszkanką marsjańskiego świata beta.
Nie ma zgody co do tego, czy uczucia, sny, abstrakcyjne idee i tym podobne należą do rzeczywistości pierwszego stopnia, to znaczy, do alfy. Klasyfikacja jest tu wysoce problematyczna. Są to już sfery drugiego stopnia, czyli beta, czy może po prostu podsfery świata alfa, jak klasa jest podsferą szkoły?

Zaglądanie do innej sfery często jest dość banalne i bezbolesne, ale podróżowanie między odległymi lub mocno się od siebie różniącymi sferami nie może być łatwe.
Bywa też niemożliwe, a przynajmniej niemożliwe bez uszkodzenia lub śmierci jednej albo wszystkich sfer uczestniczących. Przykład: czy człowiek w świecie alfa może cały wejść w sferę organizmu żaby bez unicestwienia owej nieszczęśnicy? Czy w ogóle może to zrobić? Pomińmy kwestię, czemu chciałby to robić... Natomiast zajrzenie do środka to prosta sprawa - wystarczy schwytać żabę i otworzyć jej paszczę.
Teraz proszę rozważyć zaglądanie do świata beta, jakim jest cudza wyobraźnia. Można rozmawiać, istnieją też środki dające lepszy wgląd, takie jak filmy, książki, rzeźby i tak dalej. Ale wejść tam fizycznie? Póki w stu procentach znajdujemy się w alfie, w sensie dosłownym jest to dla nas niemożliwe. Możemy to zrobić dopiero za pośrednictwem snu albo marzenia.
Proszę też zwrócić uwagę, o ile łatwiej z powyższą zasadą jest rdzennym mieszkańcom światów beta. Mam na myśli nie tylko crossovery. W Fantastycznej podróży bohaterowie zostali zmniejszeni dzięki nowoczesnej technologii i wstrzyknięci do czyjegoś organizmu, co niosło pewne ryzyko, ale dało się przeprowadzić bez szwanku dla kogokolwiek.

*Element fantastyczny uniwersum Sfer: poza kadrem kamery filmowej, między linijkami tekstu, za ramami obrazu... w przypadku posągów jeszcze nie wiem gdzie - świat, do którego zaglądamy dzięki dziełu sztuki, rozciąga się dalej. To znaczy, gdzieś istnieje autonomiczna - i często wypełniona życiem jej bohaterów - strefa pominięta przez autora/autorkę dzieła niedopowiedzeniem.


Wygodne użytkowanie strony

W Spisie treści znajdują się linki - podzielone na prowadzące do treści kanonicznych i nieoficjalnych - zarówno do poszczególnych postów z fragmentami tekstów i ilustracjami, jak też do zbiorów postów przynależących do danego tytułu.

Odnośniki w sekcji Działy zabierają do wszystkich treści bloga opatrzonych daną etykietą - bez uwzględnienia, czy są kanoniczne, czy nieoficjalne.

Przyjemniejszy odbiór długich tekstów:
Aby post zajmował więcej miejsca na ekranie względem tła i pasków bocznych bloga, należy powiększyć widok strony. To proste! Przykładowo w przeglądarce Firefox robi się to za pomocą prawego klawisza Ctrl i scrolla (kółka) myszki. Bardzo polecam, ponieważ w ten sposób oczywiście powiększają się również litery, przy okazji pozwalając odsunąć się od monitora, co ułatwia dłuższe czytanie.


I to już wszystko... Pozostaje mi już tylko życzyć Wam, drodzy Goście, przyjemnego pobytu wśród Bąbelków!


Bubble Lady,
Bąbelkowa Pani