Wstęp do Let It Go On
Wyobraźmy sobie, że film Kraina
lodu to ubarwiona, musicalowa wersja wydarzeń, które miały miejsce
faktycznie…
Wyobraźmy
sobie, że film Kraina lodu to
ubarwiona, musicalowa wersja wydarzeń, które miały miejsce faktycznie… dawno,
dawno temu, niezupełnie wiadomo gdzie (bardzo w tym pomoże obejrzenie prac Jirki Väätäinena z serii „Real Life” Disney Characters). Gorączka lodu również
powstała w oparciu o przekazywane z ust do ust doniesienia z odległego
królestwa, u nas słyszane jedynie przez nielicznych szczęśliwców i przerabiane
na rozliczne klechdy, a potem jakimś sposobem odkryte przez pracowników pewnego
studia, zasłaniających swe źródła imieniem Andersena.
Podanie,
wygładzone, upiększone i rozsławione z pomocą sieci multikin.
Jeśli dla Was
to za mało, przenieśmy się na trochę naprawdę w tamten świat i zobaczmy, co
działo się później. Ciekawi Was to? Początek już mniej więcej znamy… A co było
dalej? Tym razem bez owijania w bawełnę i w piosenki, nie wspominając o tych
już zupełnie nie przystających do rzeczywistości bajeczkach dla dzieci w formie
książeczek do nabycia w kiosku…
Komu (z
dorosłych!) nie wystarczy cierpliwości do kolejnego widowiska muzycznego –
zapraszam, czekają Was niespodzianki. Pozwólcie, że zepsuję jedną z nich, tylko
jedną – nie mogę się doczekać – wiedzieliście, że domysły o pokrewieństwie
słynnych sióstr z królewną Korony to słuszne przypuszczenia? Dobrze już, nic
więcej nie zdradzam, przekonajcie się na oczy własnej wyobraźni. Rozsiądźcie
się wygodnie i proszę za mną!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz